Festyn Lotniczy z okazji 55-lecia Aeroklubu Podhalańskiego - 21 sierpień 2011r. Łososina Dolna

W słoneczną niedzielę, 21 sierpnia Aeroklub Podhalański świętował 55-lecie swojego istnienia na festynie lotniczym. Oczywiście impreza ta była organizowana na lotnisku aeroklubowym w Łososinie Dolnej. Idealna pogoda w wakacyjny weekend spowodowała, iż frekewencja na tej imprezie zapewne przerosła oczekiwania organizatorów. Widownia licznie zjechała pod lotnisko, ale i także sporo gości przyleciało swoimi samolotami.

Oficjalnie festyn lotniczy rozpoczynał się o godzinie 14.00, natomiast na 15.00 zaplanowano dwugodzinne pokazy lotnicze, do których udało się zaangażować nasze lotnictwo wojskowe. Od rana, przed oficjalnym rozpoczęciem jak i po pokazach lotniczych, atrakcją festynu była możliwość lotu na kilku samolotach aeroklubowych /AN-2, Jak-12, PZL-104 Wilga, 3Extreme/. Zorganizowano małą wystawę statyczną samolotów, pokazano min. Jaka-18 z Muzeum Lotnictwa w Krakowie, Curtiss JN-4 Jenny, RWD-5, Extra 330LC, Luscombe Phantom II, EC-11 Orka. Większość z tych samolotów zobaczyliśmy także w powietrzu.
Udział wojska w pokazie znacznie zwiększył atrakcyjność imprezy, zaprezentowano desant spadochronowy z samolotu CASA C-295M, potem maszyna efektownie zaprezentowała się w "niskim" przelocie, a na koniec zostawiono przelot pary naszych najnowszych myśliwców F-16C Falcon. Niestety cały pokaz F-16 trwał może z 30 sekund, przeleciały nam nad głowami na sporej wysokości, potem zawróciły /spora prędkość spowodowała iz promień skrętu był znaczny i manewr wykonany był bardzo daleko od publiczności/, wszyscy spodziewali się dłuższego pokazu i zaliczyli spore rozczarowanie. Miejmy nadzieję iż piloci F-16 lepiej popiszą się na Airshow w Radomiu.
Tak więc gwiazdami tych pokazów lotniczych zostali piloci samolotów akrobacyjnych Extra 330 / min. Artur Kielak z Śląskiej Grupy Akrobacyjnej/. Dali świetny popis swoich wysokich umiejętności pilotarzu.

Podsumowując, raczej słaby piknik pod względem lotniczym, mała ilość statków powietrznych, tak w powietrzu jak i na wystawie statycznej. Jedynie "wycieczkowce" kursowały przez cały dzień. Jak to na festyn przystało organizatorzy przygotowali też scenę na której występowały zespoły muzeczne, kabarety itp. oraz parę placów zabaw  i straganów dla dzieciaków. Stoiska gastronomiczne nie były przygotowane na taką ilości głodnych odwiedzających, kolejki za wszystkim dały się we znaki. W miarę słyszalne było nagłośnienie.
Koniec festynu miał uświetnić pokaz sztucznych ognii, niestety już po zakończeniu pokazów lotniczych, przy odlotach gości swoimi prywatnymi samolotami doszło do wypadku, zaraz po starcie, ok 1km od lotniska rozbił się Aerostar, w którym zgineły 2 osoby. Dalsze atrakcje pikniku odwołano...